 |
|
 |
 |
|
Wilki - Jasne ulice
|
|
Jasna ulica, czai się w bramie strach
Przy pobitych butelkach pokrwawiona twarz
I to ja jestem stąd i to jest moje miejsce i to jest mój dom
Nasze marzenia, życiowe problemy
Z nimi żyjemy, z nimi umrzemy
I to ja jestem stąd i to jest nasze miejsce i to jest nasz dom
Tyle już lat czekamy na lepszy czas
Ile to trwa, czekasz ty, czekam ja
Czyste kościoły i brudne sumienia
Nasze modlitwy, ucieczki od cienia
I to ja jestem stąd i to jest nasze miejsce i to jest nasz dom
Nic się nie zmienia dla pozostawionych
Dla siebie samych tylko stworzonych
I to ja jestem stąd i to jest moje miejsce i to jest nasz dom
Tyle już lat czekamy na lepszy czas
Ile to trwa, czekasz ty, czekam ja
|
|
Wszelkie prawa do prezentowanych tekstów posiadają ich autorzy.
Tekst jest prezentowany wyłącznie do celów edukacyjnych.
dodał: mik
czytano: 1928 razy
|
Fragment na dzis:
Liroy : Moja autobiografia
I
Minęło 27 lat od kiedy przyszedłem na świat
71 rocznik - Kielce
moje miasto, moja mała ojczyzna
zajebista
to jest oczywista sprawa
mój dom to pocieszki a pocieszki to zabawa
stary taka właśnie klima
czy lato czy zima, -
|
deszcz czy słońce
zawsze tam było na maxi bez końca
od małego musiałem stawiać życiu czoła
podwórko, kumple to była dla mnie szkoła
stary
imprezy, kanciapy, godziny policyjne, wojny osiedlowe
niewinne dzieciństwo - stary zapo-
|
mnij
nie jedna osoba jeszcze nie raz to wspomni
jak to było kiedy osiedle się bawiło
wspomnimy nie raz jak to wtedy stary było
II
Od dzieciństwa miałem tylko same problemy
ciągłe kłopoty ze szkołą
ojcem - bez ści....
|
|
|
 |